Informacja dotycząca plików cookies:
Ta strona używa cookies w celu świadczenia usług oraz monitorowania wykorzystania naszej strony. Szczegóły znajdziesz w "Polityce plików Cookies". Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza zgodę na używanie cookies. Możliwe jest ich odrzucenie przez wyłączenie ich obsługi w przeglądarce WWW.
Wszyscy zgodnie mówią, że podwyżki są nieuniknione w Polsce. Wszak w innych krajach europejskich ubezpieczenie jest i tak droższe. Do tego dochodzi rosnąca ilość wypłat odszkodowań z polis OC i rosnące koszty, by utrzymać odpowiednią jakość usług - czy tak musi być?
Od początku roku zanotowano już kilka podwyżek stawek ubezpieczenia OC. Do chwili obecnej ubezpieczenie to wzrosło już o 10% a ubezpieczenie autocasco o 16%. Do tego do końca roku przewiduje się podwyżki o kolejne punkty procentowe. Pomimo tego, że składki już poszybowały w górę, dalsze podwyżki są już niemal pewne. Żeby towarzystwa ubezpieczeniowe mogły dalej generować pozytywne wyniki finansowe podwyżki są niezbędne. Ubezpieczyciele komentują, że ubezpieczenia OC są to produkty deficytowe i generujące ciągłe straty. Obserwuje się tendencję klientów do rezygnowania z polis autocasco, natomiast liczba ubezpieczeń OC stale rośnie.
Za wzrost stawek może być odpowiedzialna także rzecznik ubezpieczonych. Przedstawiła ona projekt, w którym mówi o obowiązkowym samochodzie zastępczym dla każdego posiadacza polisy ubezpieczenia OC. Jeżeli projekt zostanie przyjęty na pewno pieniądze na ten cel zostaną pobrane od klientów. Towarzystwa ubezpieczeniowe tłumaczą, że tylko w ten sposób mogliby sfinansować auta zastępcze. Proponują jednak inne rozwiązanie – opcję, którą będzie można wykupić w zależności od decyzji posiadacza pojazdu.